- Przyszedłeś nie tam gdzie trzeba. - powiedziałem patrząc na wilka.
- A co mi niby zrobi jeleń. - zaśmiał się biegnąc w moją stronę. Stałem dumnie puki nie zbliżył się wystarczająco. Wtedy przewróciłem go rogami wgryzając się szybko w jego szyje.
- Jeleń może nic, ale co powiesz na demona. - cicho się zaśmiałem. Kiedy podniosłem pysk na polanie zauważyłem ogiera, który przed chwilą tu przyszedł.
- Czego? - warknąłem niechętnie biorąc martwego wilka na roogi. Przyda mi się jeszcze.
< Exalibur? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz