czwartek, 11 sierpnia 2016

Od Asaki'ego cd Exalibura


Spojrzałem na jego budowę. Wydawał się ciężki i wolny. Nic dziwnego, że byłem tu szybciej.
- Widać ktoś tu był zbyt wolny. - powiedziałem przeskakując z kopytka na kopytko.
- A tak w ogóle to czym ty jesteś. - spytałem po chwili przyglądając się mu. Był biały czyli coś kompletnie odmiennego ode mnie. Posiadał  zbroje i warkoczyki. - Jaki dumny i dostojny koń pozwala włożyć na siebie tyle badziewie. - prychnąłem udając jego wypiętą pierś. Ogier skulił uszy i odwrócił głowę.
- Czymś lepszym niż ty fambucyle. - powiedział. Na ostatnie słowo zacząłem się śmiać jak nienormalny.
- Ja cie proszę zacznij używać normalnych słów. Co ty z epoki kamienia łupanego się zerwał? - spytałem z szyderczym uśmiechem na pysku. Zaczynało mi być ciężko więc zrzuciłem truchło na ziemie przy okazji odrywając mały kawałem aby go zjeść. Byłem jednym z nielicznych koni pożywiających się mięsem, ale nie przeszkadzało mi to. W sumie nawet schlebiao bo byłem wyjątkowy.

< Exalibur? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz