czwartek, 11 sierpnia 2016

Od Exalibura cd Od Asaki'ego

Spacerowałem po terenach szukając potencjalnego zagrożenia, po tylu latach mieszkania w warowni byłem przyzwyczajony do ciągłego patrolowania "mojego domu". Czasem brakuje mi obiektòw, ktòre mieszkały tam ze mną zawsze można było z kimś porozmawiać czy powalczyć. Rozmyślenie przerwało mi delikatne powarkiwanie, dochodzące z wschodniej części lasu.
~ Czyżby na nasze tereny wdarł się jakiś wilk? Och wreszcie jakieś zajęcie.- Pomyślełem podekscytowany.
Potrząsnąłem łbem i ruszyłem w stronę hałasu, zacząłem się przedzierać przez zarośla i po chwili moim oczom ukazał się wielki brązawy jeleń.
~ Gdzie podział się ten pies?
Nagle rogacz na przeciwko mnie podnisł głowę.
- Czego? - Warknął biorąc truchło wilka na rogi.
Skuliłem uszy i spojrzałem na ciało. Còż za brak manier, jak taki fambucył może się zwracać tak do mnie. Wyszedłem zza rośli i dumnie się wyprostowałem.
- Grzeczniej. - Rzuciłem chłodno. - Nie jestem twoim kompanem, usłyszałem powarkiwanie więc udałem się na poszukiwanie zagrożenia.

(Asaki?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz